wtorek, 21 listopada 2023

             Reg Presley, dokładniej Reginald Ball, wokalista grupy "The Troggs" i współautor wspomnianego, wielkiego przeboju "Love Is All Around", odejdzie z tego świata 4 lutego 2013 roku, w swoim rodzinnym domu w Andover w Anglii, w wieku 71 lat. ...Odszedł w spokoju. Ja, mój brat i nasza matka byliśmy przy nim  - oznajmi wtedy córka artysty, Karen, w rozmowie z agencją WENN. O śmierci artysty, za pośrednictwem Facebooka powiadomi także Keith Altham, przyjaciel jego, wcześniej także Jimiego Hendrixa. Napisze on, że muzyk przeszedł serię udarów. …Wyrazy współczucia dla jego żony Brendy, całej rodziny oraz tysięcy fanów, którzy uwielbiali Rega i jego muzykę. Będzie mi go bardzo brakować...  Rok wcześniej Reg Presley wyznał, że walczy z rakiem płuc i w związku z tym udaje się na emeryturę - Poddałem się chemioterapii i czuję się całkiem dobrze. Ale muszę zakończyć moją przygodę z "The Troggs". Dziękuję fanom za wiele lat wsparcia, kartki i telefony - mówił w styczniu 2012 roku, który z "The Troggs" wystąpił na "III Festiwalu Legend Rocka" w Dolinie Charlotty w 2009 roku. I wtedy tak opowiadał mi o swoim niespodziewanym triumfie z piosenką "Wild Thing"- Lata sześćdziesiąte to był czas, kiedy każdy starał się być oryginalny. Chciano, abyśmy wtedy nagrali piosenkę "Lovin' Spoonful" ("Did You Ever Have To Make Up Your Mind?" Johna Sebastiana - przyp. aut.), ale ona nam zupełnie nie leżała. Kiedy dostałem do ręki tekst, pomyślałem, że jest bardzo prymitywny, wręcz prostacki. Ale było coś w tej piosence, co sprawiło, że ludzie ją natychmiast "kupili". I wtedy już nie żałowałem, że wybraliśmy "Wild Thing"...

            "Troggsi" nagrali ją w 1966 roku, w dziesięć minut. Piosenka miała doskonałe hardrockowe brzmienie. ...Diabelnie prosty akord durowy; moc przesteru; bezlitosny, bezpośredni tekst. Presley przedobrzył, grając w środku utworu wręcz komiczną solówkę na okarynie. Utwór miał podwaliny pod garażowego rocka, muzykę punk i New Wave - dopisał Nathan Brackett - Morał: nigdy nie należy lekceważyć potęgi seksu i świetnego riffu... Odrywając się trochę od opowieści o Jimim Hendrixie, dla którego piosenka "Wild Thing" okazała się bardzo ważna, warto zapoznać się z tym, jak ona powstała. Poniższą historię oparłem na wywiadach i wspomnieniach przede wszystkim jej twórcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz