wtorek, 13 września 2022

            Al Hendrix przez długi czas szuka kogoś, kto mógłby pomóc mu w domu, kto by zajął się nim i synami, kto by sprzątał, prał i przygotowywał posiłki. Najpierw spotyka się z kobietą o imieniu Esther, ale jak później zanotuje w autobiografii - Ona oczekuje zbyt wiele, a ja bałem się, jeszcze nie byłem gotowy... W sierpniu 1960 roku poznaje Willeen Stringer i jej trzyletnią córeczkę Willette. ...Wszyscy ją lubili. Willeen z Willette często odwiedzała nas w domu. Kiedy zacząłem spotykać się z Willeen, przenieśliśmy się na Yesler Way 2606, tuż przy 26th Street. To było znacznie lepsze miejsce dla mnie i dla Jimiego. Owszem i tu hasały myszy, ale nie było ich tak dużo. Napotkałem może dwa karaluchy, ale rozpylałem truciznę i wszystko było w porządku. Po drugiej stronie był sklep pani Wilson, do dziś zresztą tam jest - pisał Al w połowie lat dziewięćdziesiątych ub. stulecia - Chciałem, aby zamieszkały z nami Willeen i Willette. Jimi miałby małą siostrzyczkę, mógłby chodzić z nią latem po parku lub na lody. Byłoby nam dobrze. W piekarni Wonder Bakery sprzedawali chleb i bułki cynamonowe z poprzedniego dnia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz