Wśród osób, które wzięły też udział w przygotowaniu wystawy ukazującej historię "czarnej" muzyki w Nashville był moderator radiowych programów Ed Salamon, który jako czternastoletni dzieciak widział Jimiego z "Isley Brothers", a także biorący udział w panelu dyskusyjnym: Johnny Jones, Frank Howard, George Yates, Marion James, Billy Cox i Teddy Acklin Jr.
...Wszyscy - podkreśliła Sharon
Lawrence, która tę wystawę odwiedziła i o niej napisała - byli wyraźnie z niej dumni... Przypomnienie muzycznych korzeni było dla nich bardzo ważne, przyznali to, serdecznie dziękując publicznie wspomnianemu
Michaelowi Gray'owi. Johnny Jones, przedstawiony jako
najlepszy R&B gitarzysta tamtych lat w Nashville, który nagrywał i występował
z Juniorem Wellsem i Freddiem Kingiem w Chicago, wystąpił na otwarciu wystawy i
wspominał Jimiego, przypominając, że nie tylko jego gra, ale też sposób
mówienia, był wtedy odmienny od języka mieszkańców miasta. George Yates,
zapowiedziany przez Salamona jako 'facet,
który grał także na leworęcznej gitarze, a do tego również szarpał struny
zębami' wspomniał, że po raz pierwszy spotkał Coxa i Hendrixa w New
Era Club oraz w Twelfth i Charlotte w 1963 roku.
Teraz,
w marcu 2004 roku, na spotkaniu przy okazji wystawy “Night Train to Nashville: Music City R&B 1945-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz