wtorek, 21 lutego 2023

            Spoglądając na płatki śniegu padającego w Nashville, zachęcony przez tego nowego promotora Hendrix pomyślał – Wreszcie nadszedł mój czas. Mieliśmy zespół w Nashville, Tennessee, ale byłem zniechęcony, bo nie mogliśmy grać tam, gdzie chcieliśmy. Więc się stamtąd wyrwałem do Nowego Jorku... Jednak sam nie chce jechać, więc próbuje namówić do wyjazdu Larry’ego Lee. On jeszcze się uczy, poza tym jego rodzice nie zgadzają się na wyjazd. Jimi obiecuje, że wróci do Nashville, kiedy już będzie sławny i bogaty. Larry wspomniał – On nigdy nie powiedział 'jeśli', a właśnie 'kiedy'. Gdy już stamtąd do mnie napisał, byłem mocno przerażony, a zobaczyłem go dopiero, kiedy był w trasie z Little Richardem... Przyjaciela tłumaczył także Billy Cox - Jimi szukał po prostu możliwości ucieczki stąd i dążył do zdobycia sławy. Myślę, że intuicyjnie wiedział, że tam będzie super. Tutaj odkryto go, ale on poczuł, że jego najlepszą okazją jest wyjazd do Nowym Jorku... Ponownie oddaję głos Larry'emu Lee - Jimi zawsze miał wielkie marzenia i zawsze mówił, że będzie sławny i ma tysiąc pomysłów, już wtedy miał też kilka piosenek, ale ich nie zachował. Było zimno, nie miał płaszcza, więc powiedziałem mu, aby wziął jeden z moich. Potem napisał jeden list z Nowego Jorku, zapytał: 'Czy bym tam nie przyjechał. Nowy Jork to duże miasto w tym kraju i możemy je zdobyć, człowieku'. Wiedziałem jednak, że w Nowym Jorku to nie może być takie proste...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz