wtorek, 9 lipca 2024

 

            Pierwszy z tych ostatnich koncertów zaplanowano w Detroit w Cobo Hall (Washington Boulevard 1), sali wsławionej 23 czerwca 1963 roku, finałem marszu wolności prowadzonego przez C.L. Franklina (ojca Arethy) i dr. Martina Luthera Kinga, w którym wzięło udział 125.000 ludzi. W Cobo Hall zaśpiewali wtedy Dinah Washington, Erma Franklin oraz zespół "The Four Tops", zagrali jazzmani - pianista Ramsey Lewis oraz organista Jimmy McGriff. Napisał o tym reporter Michigan Chronicle - Murzyni wszystkich klas społecznych - dziwki, lekarze, emeryci, pijacy, duchowni i ich zbory - przyjechali z daleka i bliska, by pójść w marszu o wolność... Marsz w Detroit został zapamiętany również ze słów Martina Luthera Kinga - Musimy więc powiedzieć, ze nadszedł czas, aby urzeczywistnić obietnice demokracji. Teraz nadszedł czas, aby przekształcić tę oczekującą elegię narodową w twórczy psalm braterstwa. Teraz nadszedł czas, aby podnieść nasz naród. Teraz nadszedł czas, aby podnieść nasz naród z ruchomych piasków rasowej niesprawiedliwości na solidną skałę rasowej sprawiedliwości. Nadszedł czas, aby pozbyć się segregacji i dyskryminacji. Teraz jest czas... Dwa miesiące później, 28 sierpnia pod pomnikiem Abrahama Lincolna w Waszyngtonie dr King wygłosił jeszcze bardziej znamienne słowa - Miałem sen, że pewnego dnia na czerwonych wzgórzach Georgii synowie byłych niewolników i synowie byłych właścicieli niewolników usiądą razem przy stole braterstwa. To marzenie głęboko zakorzenione w Amerykańskim Marzeniu... Słowa okazały się przełomowym momentem w długiej historii walk o prawa obywatelskie Afroamerykanów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz