czwartek, 4 lipca 2024

             Koncert rozpoczyna się o 20:30. Scena zastawiona jest 17 wzmacniaczami, które na niej wyglądają jak sporych rozmiarów korona. Po rock'n'rollowych szaleństwach pięcioosobowej grupy "Cat Mother" wychodzi na arenę gwiazda wieczoru. ... Kępka kędzierzawych, atramentowo czarnych włosów na górze, kosmyk wąsów i ubiór złożony z obcisłych białych spodni, wytłoczonej złotem fioletowej koszuli, fioletowej szarfy zwisającej z lewej nogi, fioletowej kamizelki, turkusowej bransolety (sic!), do tego pasujący naszyjnik i elektryczność wybuchająca dźwiękiem - taki obraz Hendrixa nakreśliła Judy Hamilton w Jacksonville Union & Journal (24 listopada) - 'To będzie głównie dżemowanie' oznajmił ledwo słyszany ponad dźwiękiem strojenia gitary. I zaczęło się. Głośny, przenikliwy rytmiczny odrzut, który wytwarza wibracje w podłodze i przez siedzenia sięga ciała, aż rytm zostaje połknięty przez publiczność. 'Naprawdę dbamy o wasze uszy, dlatego nie gramy tak głośno' wymamrotał Jimi i wzmacniacze wybuchły całą siłą, wstrząsając wszystkim co było na sal maksymalnie drażniąc uszy i wzbudzając we krwi prąd elektryczny, nastolatki nazywają to "wydmuchaniem umysłu". Gitara przeraźliwie zawodzi, drapie, piszczy, przeszywa przestrzeń głośno i długo jak gwizdek pociągu... Relacja w Florida Times Union - Niemiłosiernie brzmi bicie bębnów. Mitchell kiwa głową w szaleńczym tempie i przewraca oczami, jego dłonie zacisnęły się na pałkach, które uderzają w talerze, odbijając się echem w mikrofonach i w Coliseum. Kończyło się „Foxy Lady” śpiewny głos Jimiego i jego krzyk przez mikrofon, połączyły się z dźwiękiem gitary. Odbija się ponad stopę nad ziemią, jego nogi machają dziko, pada na kolana, gitara podeszła do jego podbródka, a potem zęby wygryzły melodię. Odpowiedź była wszechobecna w wyrażeniach nastolatków: „Chwytasz to?”, „To nie do opisania”, „To nierealne"... Thom Robey w East Village Other (13 grudnia) - Przed występem powiedział: 'Będę cenzurowany'. Kiedy zaczął grać pozostały włączone światła. Fatalne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz