Philharmonic Hall (West 65th
Street 132) wybudowaną według projektu Maxa Abramovitza, otwarto w 1962 roku w
kompleksie nazwanym Lincoln Center. W 1973 obiekt otrzymał nazwę Avery
Fisher Hall, w uznaniu zasług filantropa Avery'ego Fishera, który
ofiarował 10,5 miliona dolarów na rzecz pracującej w nim orkiestry
symfonicznej. W listopadzie 2014 roku dokonano rozbudowy filharmonii, a w
następnym roku ponownie zmieniono nazwę na David Geffen Hall, honorując
następnego darczyńcę, który przekazał na działalność Lincoln Center aż 100
milionów dolarów. Mitch Mitchell - Piękna
sala, bardzo prestiżowa, dotąd nie zagrał tu żaden zespół rockowy. Był tylko
jeden problem, członek naszego zespołu musiał wziąć udział w części
symfonicznej... Dave Thompson - Nie
przypuszczam, aby budowniczowie i planiści Filharmonii w swoich najdzikszych
wybrykach wyobraźni kiedykolwiek myśleli, że pewnego dnia ta konserwatywna
scena zostanie wypełniona gigantycznymi głośnikami zasilanymi na cały regulator
przez wzmacniacze, które wylewają ekstazę do tłumu... Jednak na polu
współpracy muzyków rockowych z orkiestrą dokonano już pierwszych znaczących
kroków. Rok wcześniej brytyjski zespół "Moody Blues" nagrał jedną z
najlepiej sprzedających się płyt roku „Nights
In White Satin” z koncept albumu "Days
Of Future Passed". Grupa "The Nice" Keitha Emersona
regularnie łączyła klasyczne motywy z rock'n'rollowymi rytmami (choćby "America" Bernsteina), a Jon
Lord z "Deep Purple" planował obszerne dzieła "Gemini Suite” i "Concerto
For Group And Orchestra”, w których zostałyby całkowicie zamazane
tradycyjne granice muzyczne. Jimi zastanowił się przez chwilę nad prośbą Rona
Delsenera, po czym ją odrzucił. Podobnie zrobił basista Noel Redding. Pozostał
perkusista Mitch Mitchell, a jeśli odmówi, to kto wie, co się stanie? ...Zapytano: 'Czy miałbym ochotę na herbatę
z Leonardem Bernsteinem?' To był uroczy człowiek. Zasugerował, że mógłbym zagrać na perkusji z "The New York Brass Ensemble"
- zapamiętał Mitch.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz