wtorek, 31 grudnia 2019

Jimi Hendrix Experience vs The Who


W niedzielę 29 stycznia 1967 roku odbywa się najbardziej prestiżowy koncert "JHE", w miejscu, które uchodzi za pałac dla muzyki. Londyński Saville Theatre na West Endzie został zbudowany w 1930 roku na wschodnim krańcu Shaftesbury Avenue (135-149), na skraju dzielnicy teatralnej po drugiej stronie Charing Cross Road, a naprzeciwko Piccadilly Circus, w sercu nocnego Londynu. Howard "H" Parker - Właścicielem był Brian Epstein, który traktował to jako swoje hobby. To miejsce najlepiej reprezentowało świat rock'n'rolla w Londynie. zapraszał do występów grupy, które mu się podobały...
Saville Theatre było częścią imperium promotora Bernarda Delfonta. Od kwietnia 1965 roku wynajmował je Brian Epstein, który zapowiadał - Chcę zaprezentować piękne rzeczy w niedzielne wieczory. Chcę zrobić to cudownie ... Potem Brian kupił teatr ignorując zastrzeżenia, że znajduje się on po niewłaściwej stronie West Endu. Spodobała mu się architektura budynku utrzymana w stylu art deco i loże z osobnymi przedsionkami, w których stały kanapy obite lamparcią skórą. Chciał tam wystawiać zwykłe sztuki teatralne, a w niedzielne wieczory organizować koncerty muzyki pop. Tony Bramwell – Ściągnęliśmy z Ameryki "The Four Tops" w niedzielę tuż przed tym, jak ich wielki przebój „Reach Out, I’ll Be There” dotarł na pierwsze miejsce w Wielkiej Brytanii. Brian zapłacił im 32 tysiące dolarów, a wpływy w Saville wyniosły dwa tysiące funtów. Po czymś takim chętnie się oczywiście zgodzili na siedmiotygodniową trasę po kraju. Brian wydał majątek, w dużej mierze niepotrzebnie, jak choćby wtedy, gdy kazał wymienić wszystkie fotele na wygodniejsze. W Saville miał własną lożę i własny bar. Mógł tam odgrywać rolę teatralnego impresaria aż po granice swojego prawdziwego marzenia – wciąż równie silnego jak za czasów studiów w RADA – że pewnego wieczoru, na oświetlonej scenie, odtwórcą głównej roli wychodzącym przez przeszklone drzwi po lewej będzie on sam... Eric Burdon - Mieliśmy z Eppym (Brian Epstein - przyp. autora) fascynujące rozmowy, szczególnie o doświadczeniach "The Beatles" w Ameryce. Kochał Apollo Theatre, ale ze względu na sławę "Beatlesów" nigdy nie odwiedził cytadeli czarnej muzyki. Brian miał gorące pragnienie otwarcia londyńskiego odpowiednika. Myślałem, że to ekscytujący, wspaniały pomysł. The Saville Theatre miał być jego Apollo w Londynie... Brian zapewne dowiedział się o Hendrixie od swoich przyjaciół "Beatlesów", ale sam przyznał - W Anglii publiczności wydaje się, że sukces można osiągnąć w kilka dni, ale żadna gwiazda nie narodzi się w ciągu nocy, on zaś jest świetnym wykonawcą... Gra na gitarze zębami, gra wzmacniaczem. Ale to nie sztuczki ... to tylko fakt, że potrafi grać zębami, jest asem gitary...
Trio Hendrixa, z którym Kit Lambert podpisał niedawno umowę, dołącza do innej, wtedy sławniejszej grupy i głównej gwiazdy firmy Track Records - "The Who". ...Zanosiło się na bitwę o Londyn - zauważył Gary Jucha. Chris Stamp – Kit i ja znaliśmy Vicky Wickham z "Ready, Steady, Go!", ona pracowała dla Briana Epsteine'a, rezerwując Saville. Zabukowaliśmy zatem "The Who" i "The Experience", jako suport. To był do tej pory najbardziej prestiżowy koncert Hendrixa w Londynie... Lider "The Who" Pete Townshend - Początkowo nie mogłem w to uwierzyć. Pomyślałem: 'Jezu Chryste, co się stanie?'... Wieść o nowym talencie rozeszła się już błyskawicznie w środowisku muzyków i nie tylko muzyków. ...Wszyscy fani muzyki w Londynie już po anonsie dotyczącym tego koncertu wiedzą, że warto stanąć na głowie, aby się do teatru dostać, bo ten dzień przejdzie do historii, zarówno tego miejsca, jak i historii - napisze nie bez racji David Henderson - W rolach głównych wystąpią bowiem dwie najbardziej kontrowersyjne grupy w Londynie i stoczą pojedynek w sprzężeniach zwrotnych, a podkręcone na maksa wzmacniacze przebiją się decybelami przez ściany Saville... Zanim dojdzie do występu zespół odbywa próbę, w czasie której muzyków fotografuje Alec Byrne. Zarówno popołudniowa próba dźwięku, jak i występ są częściowo sfilmowane, a fragmenty zostaną później połączone razem z dodatkowym materiałem nakręconym dwa dni później przez australijskiego reżysera Petera Cliftona, dla filmu promującego płytę "Hey Joe". Tony Brawmell opowiadał, że Epstein zapragnął zobaczyć Hendrixa po tym, jak opowiedziano o jego występie w Bag O'Nails.
Ciąg dalszy w drugim tomie polskiej opowieści o Jimi Hendrixie "Szaman Rocka". Jeszcze można nabyć, niestety tylko w internecie: pajak.book@gmail.com lub gzpajak@op.pl






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz