25 stycznia 1967 roku magazyn Variety,
jako pierwszy, napisał o planach podboju Ameryki przez Jimiego i jego trio – Hendrix jest
teraz przygotowywany na swój amerykański debiut. (Michael) Jeffery wstępnie ustala
szczegóły jego podróży do USA, zaplanowane na początek lutego... Ameryka
Północna była znacznie większym rynkiem zbytu muzyki, niż cała Europa. W
czerwcu 1966 roku, podczas ostatniego tournee po USA zespołu "The
Animals", Chas Chandler przekazywał Bobowi Dawbornowi z Melody
Maker (wydanie z 11 czerwca) - Na
koncerty w angielskich koledżach może przyjść maksymalnie dwa tysiące osób. W
jednym tylko miejscu, w Fordham, tylko w holu było siedemnaście tysięcy. W
najmniejszym, w którym byliśmy, Amhurst, mogło być sześć tysięcy... Nic więc dziwnego, że w chwili, gdy
"JHE" "przebijał" się w Wielkiej Brytanii i wzbudzał coraz
większe zainteresowanie we Francji i Niemczech Zachodnich (Część I), jego menedżerowie, zwłaszcza Michael Jeffery, postanowili
odnowić kontakty z amerykańskim show-biznesem, aby nie tylko zdobyć uznanie
amerykańskich odbiorców, ale też umiejętnie i z dobrym zyskiem sprzedawać im
wszystkie produkty, zwłaszcza płyty. Chris
Stamp - Wielka Brytania była laboratorium
Jeffery'ego i Chandlera. Kiedy podpisali kontrakt z Warner Bros., Hendrix już był gotów do szerokiego otwarcia na
Amerykę... John McDermott uważa, że Jeffery podjął starania już
wtedy, kiedy trio "JHE" wyjechało na listopadowe koncerty w
Monachium. Wydaje się jednak, że rozmowy na temat Hendrixa, Jeffery podjął w
Nowym Jorku dopiero w styczniu, kiedy singiel "Hey Joe" wspinał się na brytyjskich listach przebojów, a
koncerty tria w Wielkiej Brytanii zauważyło już sporo ludzi. Pierwszą osobą, do
której zwrócił się 20 stycznia, był Johanan Vigoda, adwokat z kancelarii
prawnej Marshall & Vigoda - Jeffery
przyszedł do naszego biura, abym poszukał kontraktu na płyty dla czarnego
gitarzysty, którego znalazł. Pokazał mi recenzje z New Musical Express oraz zdjęcia Hendrixa w pelerynie, który pod
pachami, jak zapaśnik, trzyma twarze dwóch białych facetów. Jeffery był
przekonany, że Hendrix jest wielką gwiazdą, a stanie się światowym fenomenem...
Vigoda postanowił zwrócić się do Atlantic, firmy która nie
tylko liczyła się na rynku, ale też poszukiwała nowych wykonawców. Jednak jej
szef Ahmet Ertegun odrzucił propozycję umowy z artystą, uznał go bowiem za "drugorzędnego B.B. Kinga".
Wówczas Jeffery zasugerował Johananowi Vigoda kontakt z szefami Reprise,
firmy należącej do koncernu Warner Brothers - Seven Arts. ...To był dziwny wybór - zauważył Sean
Egan.
Reprise dotąd nie istniała na rynku rockowym, znana była raczej
z wydawania i dystrybucji płyt Franka Sinatry, jego córki Nancy, a także Keely
Smith, Binga Crosby'ego, śpiewających aktorów Danny'ego Kaye'a i Freda
Astaire'a, aktorki i piosenkarki musicalowej Ethel Merman oraz słynnej w USA „Rat Pack”, "paczki" przyjaciół
Franka: Deana Martina i Sammy'ego Davisa Juniora. Firmę w 1960 roku założył w
Burbank w Kalifornii Frank Sinatra "The Voice" ("Głos"),
jak nazywano go w USA. ...Był on
przede wszystkim symbolem Ameryki - zauważył Marek Gaszyński w artykule "Stulecie
Sinatry", zamieszczonym
w magazynie Jazz Forum (12/2015) - podobnie
jak jazz, biała chusteczka i wesoła facjata Louisa Armstronga, Coca-Cola i
nowojorskie drapacze chmur... Frank Sinatra wchodził we własny interes,
własną firmę, dzięki wsparciu oddziału muzycznego Warner Bros. Nikt nie
oczekiwał, że otworzy przedsiębiorstwo o nazwie Sinatra Records, ale
nazwa, którą wybrał okazała się
zaskakująca – Reprise (w języku polskim = podatek). ...Jeśli się wsłuchać w to słowo - zauważył Michael Freedland w
książce "Do utraty tchu" - sprawiało wrażenie cofania się, podczas gdy wszystko w jego karierze
wydawało się dowodzić, że zmierza do przodu. Ale (nazwa) się przyjęła...
Ciąg dalszy w drugim tomie "Jimi
Hendrix Szaman Rocka", zamówienia pod pajak.book@gmail.com lub
gzpajak@op.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz