W czwartek dwunastego stycznia
1967 roku w Londynie otworzył swoje podwoje nowy klub. Nazywał się 7 ½ znajdował
na White Horse Street pod numerem piątym. Już tej pierwszej nocy wystąpiło tu
"JHE". O tym krótko w dzisiejszym poście.
Na debiucie 7 ½
Club, wśród niewielu widzów odnotowano obecność kilku gwiazd: Micka
Jaggera z Marianne Faithfull, Erica Claptona, Pete'a Townshenda, Anity
Pallenberg, Feenelli Fielding oraz muzyków amerykańskiej grupy "The
Misunderstood", w której gitarzystą był znajomy Jimiego z dawnych czasów -
Glenn Campbell. W klubie występował, jak zanotował Christopher Sandford – Ponury gitarzysta z Seattle - Jimi Hendrix.
Gdy tylko zagrał ostatnią ćwierć nutę, podszedł do stolika Jaggera i przysiadł
się... Producent płytowy i filmowy, także reżyser Jon Brewer (twórca filmów dokumentalnych o B.B. Kingu, Chucku Berrym,
Kurcie Cobainie, grupach: "Cream", "Moody Blues",
"Yes" i "Jethro Tull" oraz o Hendrixie - "Guitar Hero"), który
pracował również jako techniczny z Davidem Bowie, Genem Clarkiem (z "The
Byrds"), Mickiem Taylorem, Billem Wymanem, Alvinem Lee oraz grupą
"Ten Years After", wspominał - Pierwszy raz widziałem Jimiego na otwarciu 7 ½ Club. Zgodził się tam grać za marne 40 funtów, jeśli dadzą mu
salę do prób... W innym filmie dokumentalnym (Joego Boyda "A
Film About Jimi Hendrix") Mick Jagger wspominał – Spotkałem go po raz pierwszy na otwarciu
jakiejś okropnej dyskoteki. Było tam parę osób. Przyszedłem z Marianne. Był
niesamowity. Naprawdę niesamowity. Kompletnie mnie wtedy zamurowało…
Przytoczona tu wypowiedź Micka Jaggera była niestety daleka od prawdy. Frontman
"Stonesów" Jimiego Hendrixa zobaczył bowiem pół roku wcześniej w
Nowym Jorku w klubie Ondine i choć mógł tego nie
pamiętać, gdyż Jimi wystąpił wówczas jako Jimmy James z grupą "The Blue
Flames", to już w Londynie oglądał go jesienią 1966 roku i to kilka razy.
Marianne Faithfull dodała też, że kiedy były członek "Animalsów" Chas
Chandler po raz pierwszy przywiózł ze sobą Jimiego Hendrixa z Nowego Jorku do
Londynu, zwrócił się do Jaggera z pytaniem, czy zgodziłby się zostać jednym z
jego promotorów, sypiąc oczywiście groszem. W odpowiedzi Mick po prostu 'odwrócił się i szybko zniknął'... Późniejsze sukcesy Hendrixa jeszcze
bardziej pogłębiły niechęć frontmana "Stonesów" do wspomagania
młodych talentów. Philip Norman w pracy “Rolling Stones. Kultowa biografia gigantów
rocka” dopisał - Był do tego
stopnia zazdrosny o to, co udało się osiągnąć Hendrixowi, że zaczął go nawet
podejrzewać, iż pewnej nocy próbował uwieść Marianne w klubie na West Endzie...
Dwa i pół roku później Jagger zrewanżuje się Hendrixowi na imprezie w jego 27
urodziny i wyjdzie z przyjęcia z jego partnerką Devon Wilson. Na kanwie tej
historii powstanie zresztą piosenka "Dolly
Dagger".
Więcej o występie tria "Jimi
Hendrix Experience" tylko w drugim tomie "Jimi Hendrix Szaman
Rocka".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz