Fani Jimiego Hendrixa z pewnością
wiedzą o jego występie w Berkeley 30 maja 1970 roku, na trasie "Cry
of Love". Zapewne jednak niewielu zna historię pierwszego jego pobytu
w tym mieście, gdy miał 3 lata i opiekowały się nim pani Champ i jej córka
Celestyna. Pisałem o tym w tomie pierwszym książki "Szaman Rocka".
Oto krótki z niej fragment.
We wrześniu 1945 Al Hendrix na pokładzie wojskowego transportowca powraca
do USA. Tak to wspominał - Kiedy
nas zdemobilizowano i płynąłem do Ameryki, chciałem, wysiąść w San Francisco,
skąd miałem bardzo blisko do Berkeley. Niestety wtedy port wojenny pełen był
innych okrętów i musieliśmy dopłynąć do Seattle... Tuż przed
wypłynięciem z południowej Azji, Al dostaje list od pani Champ z kościoła
zielonoświątkowego w Berkeley. Poinformowała w nim, że zajmuje się jego synem,
że przed kilkoma miesiącami, oczarowana małym zabrała go na dwa tygodnie do
Teksasu, gdzie wówczas mieszkała. Ale dwa tygodnie zmieniły się w dwa miesiące,
a ona w tym czasie przeprowadziła się do Kalifornii. Tam teraz mieszka i Johnny
doskonale się tam czuje. Ale kiedy Al skończy służbę wojskową, może przyjechać
do niej do Berkeley w Kalifornii i sam zdecyduje, czy zabrać syna ze sobą na
północny-wschód, do Seattle, czy na miejscu załatwić jego adopcję. ...Napisała, że ma u niej dobrą opiekę i
może go zatrzymać - zanotował Al - Nie
zgodziłem się, myślałem o moim synu przez całą służbę. Chcę go odzyskać...
Natychmiast po powrocie z wojska Al wysyła list do pani Champ, że się
zdecydował i chce przejąć opiekę nad synem. Delores twierdziła, że po powrocie
do Seattle nic on jednak nie wiedział o losach syna i aby odnaleźć Johnny'ego
(Jimiego) szukał nowego adresu teściowej Clarice Jeter. Z kolei Harry Shapiro
przypuszcza, że odbierając syna, miał nadzieję, że odnajdzie także Lucille.
Teraz jednak, wybierając się w daleką podróż, aby nie mieć kłopotów z
udowodnieniem swojego ojcostwa, w urzędzie stanu cywilnego w Seattle pobiera
kopię aktu jego urodzenia. Najpierw jednak, pod naciskiem matki i siostry udaje
się do Vancouver.
Do Kalifornii Al Hendrix wybiera się dopiero 11 listopada, wspominał - Byłem zdenerwowany, jak odbierze mnie Jimi,
ale powiedziałem sobie: 'Jadę po mojego syna'... Dom pani Champ i
Celestine, w którym Jimi Hendrix spędził kilkanaście miesięcy swojego wczesnego
życia, stoi niedaleko zatoki, w dzielnicy Savo Island, przy 16th Street, w miejscu,
gdzie dziś łączą się Derby i ulica Martina Luthera Kinga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz